MANIFESTACJE
Mój Drogi Aniele!
Z mojego
dziesiątego piętra oglądałem – przyznam – nawet z zaciekawieniem kilka manifestacji,
idących w różnych kierunkach z okazji Wielkiego Święta. I pomyślałem, podparty
na parapecie:
- A jakby
tak chytrze pozamieniać te kierunki i na jakimś placu urządzić wspólne pokojowe
grillowanie? Wegetariańskie, bezkrwawe…
Niestety,
słyszałem, że co najmniej dwie manifestacje gdzieś zderzyły się ze sobą i
było naparzanie. Na szczęście też
bezkrwawe raczej. Bo nazajutrz trzeba było przywitać codzienność. Przez
wszystkich razem!
Twój na zawsze
Michał syn Edwarda

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz