ZAPAŁKA
Wypadła
niedawno z pudełka i leżała w kuchni między kubkiem z wymalowanym słońcem a
solniczką do połowy wypełnioną solą z Morza Śródziemnego. Zapałczany łebek był
pełny gorących gotowości życiowych; brązowy i połyskliwy marzył o ogniu, który
własnogłówkowo roznieci…
Zapałka
nudziła się niemiłosiernie, leżąc bezczynnie między kubkiem i solniczką.
- Leż cicho
i się nie ruszaj - powiedział kubek, bo wiedział więcej niż zapałka. - Wypaloną
wyrzuca się na śmietnik!
-
Oczywiście! - zapewniła solniczka, która wiedziała jeszcze więcej od kubka.
Trochę
mądrzejsza już zapałka schowała się w bezpieczną szparę w kredensie i
przeleżała tam do końca kredensowego żywota.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz