piątek, 28 maja 2021

MY - 69 (z książki - 2015 r.)

UBIERANIE

   Mój Cień stał przy szafie, kiwając się na boki.

   - O co ci chodzi? - spytałem zdziwiony.

   - Myślę - odparł.

   - O czymże to?...

   - W co powinieneś się dzisiaj ubrać…

   - Mogę się dowiedzieć, a co cię to, za przeproszeniem, obchodzi?...

   Cień zamachał nerwowo rękami.

   - Odsuń te cholerne firanki i wyjrzyj przez okno. Chmury. Zimno. Nie ma już lata. Znowu wyjdziesz w koszuli z krótkimi rękawami i się przeziębisz jak w zeszłym roku. Będziesz leżał w łóżku przez tydzień z gorączką, a ja zwariuję z nudów…

   - Skończyłeś?...

   - Skończę, jak znajdziesz ten mój ulubiony granatowy sweter. Może nie zjadły  go jeszcze mole…

   Westchnąłem głęboko.

   - Ciesz się, że nie musisz się ubierać…

   - Mówisz to za każdym razem, kiedy kończy się lato - zaśmiał się Cień, a ja poszedłem szukać granatowego swetra, którego – być może – nie pożarły głodne letnie mole…




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz