wtorek, 20 kwietnia 2021

MY - 32 (z książki - 2015 r.)

NARADA

   Zapowiadał się piękny dzień. Planowaliśmy z Cieniem iść nad rzekę trochę się poopalać, ale dostałem pilny telefon i musiałem spieszyć się na nagłą naradę w sprawie nie cierpiącej zwłoki. Cień oczywiście tego nie rozumiał, obraził się jak dziecko i powiedział, że na żadne nudziarstwo nie idzie.

   - A, nie idź - powiedziałem. - Do niczego nie jesteś mi tam potrzebny. Będziemy rozstrzygać ważne kwestie dotyczące ludzi, nie cieni…

   - Ha, ha, ha - roześmiał się Cień.

   Został w domu.

   Miał trochę racji. Na razie niczego nie rozstrzygnęliśmy, przesuwając to na następną naradę.

   Po powrocie nie chciałem rozmawiać, ale mój Cień o tym wszystkim wiedział, jakby był ze mną.

   - Zawsze jestem z tobą, nawet jak mnie nie ma - powiedział, chichocząc…




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz