środa, 10 lutego 2021

SNY NIEDOBUDZONE - 60 (z książki - 2015 r.)

HUŚTAWKA

   Bujałem się na wygodnej huśtawce, zawieszonej na gigantycznej bramie do Nieba, otwartej prawdopodobnie dla wszystkich.

   Jedno wahnięcie – jeden rok!

   - Ale cudownie - myślałem. - Nic nie muszę robić, tylko latam sobie w otwartej przestrzeni, nie hamowany przez nikogo…

   A na dole życie toczyło się z mozołem beze mnie. Ludzie pracowali, świętowali, biegali za lepszym, lubili i nienawidzili, walczyli ze sobą i godzili się, obradowali, wybierali, kupowali, sprzedawali, pożyczali, grali, jedli, pili i śpiewali, uprawiali seks, sztukę i ziemię.

   Patrzyłem w dół, aż zakręciło mi się w głowie.

  - Ściągnijcie mnie stąd! - krzyknąłem, znudzony w końcu tym NICNIEROBIENIEM.

   Ale nikt mnie nie słyszał. Wszyscy byli zajęci bieganiem za swoim szczęściem na Ziemi…




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz