sobota, 27 czerwca 2020

ŚWIAT DZIKA ABSURA - 127 (z książki)


ABSURDZICA

  Niespodziewanie, przy czerwonym zachodzie słońca, dzik Absur przypomniał sobie swoją żonę Absurdzicę, młodą i powabną, która żyła sobie teraz daleko od niego w innym świecie. A kiedyś wycinał dla niej na drzewach serduszka.
   Westchnął.
   Słońce długo nie chciało zniknąć.
   Potem w wieczornym mroku myślał:
   - Pewnie gdzieś tam komuś znowu świeci…



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz