niedziela, 3 maja 2020

ŚWIAT DZIKA ABSURA - 72 (z książki)


ZNICZE

   Był późny wieczór. Dzik Absur doszedł do wielkiego placu, na którym paliły się setki zniczy. Ludzi już nie było. Zapalili i odeszli.
   Absur patrzył zafascynowany na migoczący blask. Stał tak długo, aż wszystkie zgasły.
   Nigdy nie dowiedział się, na czyją cześć był ten ogień.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz