… Bardzo dawno temu
wędrowałem plażą
wzdłuż wybrzeża,
niosąc na plecach
całą swoją młodą
ciekawość.
Co dzień
sprzed namiotu,
budziłem Słońce.
Byliśmy sami na
świecie,
zdziwieni,
że jesteśmy:
tylko Słońce
i ja.
Świat tego roku był
spokojny
jak morze bez
sztormu
i nieprawdopodobnie
piękny
ze swoim czystym
horyzontem.
Nie zapomniałem
tej bajki…
M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz