czwartek, 1 sierpnia 2019

CIEŃ NIEBA - 23


CODZIENNOŚĆ

Mój Drogi Aniele!
   Minęło właśnie, tak upragnione przez ludzi – ŚWIĘTO!
   A CODZIENNOŚĆ?
   Codzienność wstaje codziennie rano, budzona budzikiem, je bezmięsne śniadanie i trochę przestraszona wiadomościami z radia, wybiega z domu, aby być z resztą. Pracuje. W przerwach kłania się ważnym, poklepuje niższych, da nawet grosik staruszce lub Cygance. Pod wieczór jeszcze kopnie kilka razy bezbronny kamień, wypije małe piwo, dostanie w twarz od osiłkowatego chuligana i wraca z ulgą do siebie. Cieszy się jak głupia, że ten dzień był jej darowany…
   A w ŚWIĘTO odpoczywa, leżąc w bezruchu i wpatrując się z zazdrością w wiecznie odpoczywający sufit.

Twój na zawsze
Michał syn Edwarda



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz