poniedziałek, 20 maja 2019

DZIK ABSUR I CAŁA RESZTA ŚWIATA - 53


TOREBKA

   Na środku Rynku dzikuska Absurdzica natknęła się na doga Maxela, który znalazł się tam przypadkiem, jak zresztą zawsze i wszędzie.
   - Dzień dobry, pani dzikusko! - powiedział tak głośno, że wszystkie gołębie wzbiły się do nieba, aż zrobiło się prawie ciemno.
   Absurdzica nie znosiła, gdy zwracano się do niej w ten sposób i walnęła Maxela torebką, z której wysypały się na bruk drogocenne i niezbędne drobiazgi. Dog Maxel uciekł oczywiście i dzikuska Absurdzica musiała to wszystko zbierać sama wśród śmiechu durnej gawiedzi.
   - Niech ja jeszcze raz spotkam tego chama - pomyślała tak wzburzona, że jej fale spokoju długo nie mogły wrócić do swoich brzegów.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz