poniedziałek, 19 listopada 2018

LISTY DO B. - 20


… Węzły!
Międzyludzkie?
Nieraz gordyjskie,
nieraz błahe.
Sami zawiązujemy,
albo nam zawiązują.
Celowo.
Mimo woli.
Umacniają,
zniewalają,
ozdabiają.
Dzisiaj rano mocowałem się,
z jednym takim –
zagmatwanym samorodnie:
przy lewym bucie.
Mordowałem się pół godziny!
Ale co to jest pół godziny –
w obliczu wieczności?
Śpieszyłem się.
Może ta przerwa w gonitwie –
uratowała mi życie?
Kto wie,
nie powie.
M.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz