sobota, 17 listopada 2018

LISTY DO B. - 18


… Wyobraź sobie,
że spotkałem chochlika.
Tak,
tego,
o którym Ci kiedyś opowiadałem –
chochlika z mojej burzliwej młodości.
Zupełnie się nie zmienił.
Jak za dawnych lat,
namówił mnie na jedną wódkę.
- Powspominamy - powiedział i zatarł dłonie.
Oczywiście,
na tym się nie skończyło.
Przegoniłem go w końcu,
ale było już za późno.
Teraz boli mnie głowa pod niebiosa
i zapewne wyglądam okropnie.
Z tego też powodu,
wybacz,
nie odwiedzę Cię dzisiaj.
Przyrzekam,
że chochlik z młodości –
nie zbliży się do mnie więcej,
ani o krok!
M.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz