LAMPKA
Nieraz miałem
Cienia dosyć. Denerwował mnie na każdym kroku, wszędzie było go pełno, wtrącał
się do wszystkiego, zabierał głos nie pytany i wydawało mu się, że jest
ważniejszy ode mnie.
Niepotrzebnie
powiedziałem mu to wieczorem, przy lampce nocnej.
- Tak?!...
Był wściekły.
- To ja mam
ciebie dosyć. Denerwujesz mnie, wszędzie cię pełno, wtrącasz się do
wszystkiego, pouczasz mnie na każdym kroku, zabierasz głos, kiedy nie trzeba i
wydaje ci się, że jesteś najmądrzejszy na świecie!
I Cień zgasił
lampkę…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz