sobota, 6 stycznia 2018

MY - 13

BURZA

   Burza krążyła wokół miasta i grzmiało co jakiś czas.
   - Nie boisz się? - spytał mój Cień, kręcąc się nerwowo. - Mówili w dzienniku telewizyjnym, że piorun wczoraj poraził dwoje ludzi.
   - Tobie nic nie zrobi - pocieszałem go.
   - A skąd ty wiesz? Pewnie takie zwariowane coś nie rozróżnia cienia od człowieka? A poza tym:  ty to ja, ja to ty…
   Cień przyśpieszył kroku, aby szybciej być pod dachem naszego domu. Nie mogłem za nim nadążyć.
   - Nie przejmuj się, będę twoim piorunochronem. Widzisz, że mam duży parasol - zaśmiałem się.
   Burza nie dotarła do miasta, oddaliła się z wolna, pomrukując.
   - Oczywiście, żartowałem. W życiu nie bałem się piorunów, a zwłaszcza błyskawic o ciekawym świetle – usłyszałem.
   Cień był wyraźnie speszony, poczłapał za mną w stronę domu, na którym sterczały aż cztery piorunochrony…


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz