SEMEK
Ten, nawet niebrzydki, kudłaty stworek najbardziej lubił być ze sobą i ze swoim cieniem. Uważał, że najlepiej mu się z nim rozmawia oraz wędruje po świecie.
Jednak zauważył po pewnym czasie, że jego cień jest jakiś smutny i mrukliwy.
- Co ci jest? - spytał go Semek.
- Nie chcę tak. Nie pozwalasz mi zbliżyć się do innych cieni. Nie wolno mi z nimi pobiegać i pobawić się w berka, a nawet porozmawiać. Co to za życie? - odparł cień.
- Naprawdę cię nudzę? - zdziwił się Semek. - Nie wystarczą ci interesujące rozmowy ze mną?
- Powiem ci prawdę. Nie wystarczą - stanowczo powiedział cień i zwinął się w kłębek. - Chodźmy na Rynek, tam dzisiaj jest Wielki Kiermasz Niebywałych Pomysłów...
- Nie mam wyjścia, chodźmy - westchnął Semek.
Poszli.
Był to niezapomniany dzień dla niego i cienia. Podsunęli nawet kilka znakomitych pomysłów, co było odnotowane w GAZECIE NIEBYWAŁYCH.
Pogubili się w kolorowym tłumie, ale zaraz się znaleźli.
C.D.N.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz