MODZINKA
Dla niej moda była najważniejsza na świecie.
Co jakiś czas wymyślała zupełnie nowy kierunek ubierania i noszenia się, przede wszystkim dla Niebywałek. Było to trochę męczące, ale też fascynujące i ciekawe.
Na przykład: w styczniu należało nosić głowę prosto, ale już w lutym - lekko pochyloną, natomiast w marcu - niech rozgląda się za wiosną.
Wymyślała...
Na niebiesko pomalowane policzki, albo na różowo; rękawiczki z młodej trawy, albo z liści morwy; buty z kwiatowych płatków, albo z kory brzozowej; czapki z burzowych chmur, albo z jesiennych mgieł...
- Jejku, jejku!...
Modzinkę nieraz od tego bolała głowa.
Ale po pewnym czasie nikt z Niebywałych nie wyobrażał sobie życia bez aktualnej mody!
C.D.N.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz