KITNIK
Był nadzwyczaj towarzyski. Nie potrafił żyć w samotności nawet przez pięć minut. Miał wysłużony wehikuł na trzech kółkach i odwiedzał wszystkich po kolei, sporządzając wieczorem listę.
W którymś tygodniu spotkał się - tylko na godzinę - z: Gruszczykiem Wierzbowym, Paplinkiem, Torfusiem, Marmusem, Bętalikiem, Kiwitaczkiem, Minkiem, Guruciem, Ubrudnkiem, Papetą, Mrozkiem, Kratkiem, Biaczarem, Wielkonosem, Portuciem, a nawet Warkiem (na minutę)... Był to rekord świata w odwiedzaniu szybkim!
Niestety, nikt mu nie dał medalu, nawet brązowego.
C.D.N.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz