W okolicy grasowali złodzieje i gdyby nie jamnik Bingo, który pod nieobecność Bajdoły udawał wilczura, na pewno jej siedziba byłaby ograbiona, jak mieszkania sąsiadów.
Wszyscy kupili sobie jamniki i Bingo miał całą sforę kumpli.
Przewodził im oczywiście.
C.D.N.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz