Nad zdrowym rozsądkiem
zaszło słońce
Zaczęła się
noc szaleństwa
Dopiero świt
skory do normalności
przegonił to wszystko
na cztery wiatry
a może pięć
Znowu nastał
święty porządek
czekający niecierpliwie
nie wiadomo na co

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz