sobota, 27 czerwca 2015

W BARZE (452)

- Marność nad marnościami! - powiedział nagle barman.
- Co się stało? - spytałem zaniepokojony.
- Nic. Przypomniały mi się słowa znajomego zakonnika, który wychodził na świat raz w roku - odparł barman, nalewając mi brandy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz