czwartek, 18 grudnia 2014

SNY NIEDOBUDZONE (59)

   Gdzieś ogłoszono koniec świata!
   Spakowałem swój harcerski plecak - trochę ubrań na zmianę, długopis, zeszyt do notatek, zapas zapałek, trochę dolarów, kilka konserw, zup w proszku i postanowiłem sprawdzić, gdzie jest, pożegnawszy się przedtem z najbliższymi.
   Zastanawiałem się, czy koniec świata będzie na wschodzie, zachodzie, północy czy południu.
   - W końcu mieszkamy na kuli. Koniec świata może być wszędzie - pomyślałem i poszedłem na chybił-trafił.
   Wędrowałem bez wytchnienia do całkowitego wyczerpania.
   Gdy obudziłem się spocony jak mysz, mój świat był w tym samym miejscu co zawsze.
   Może jakieś inne światy gdzieś się skończyły...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz