sobota, 31 maja 2014

DZIK ABSUR POWRACA (140)

Dzikuska Absurdzica postanowiła się wreszcie oswoić. Nie bardzo wiedziała jak, więc zapisała się na wizytę do bardzo dobrego psychologa, znanego w okolicy z tego, że oswoił nawet żyrafę, która stała się atrakcją miasta.
Siedziała już w poczekalni psychologa, kiedy nagle zastanowiła się, dla kogo włąściwie ma być oswojona. Dla dzika Absura, dla syna Absorudzika? Przecież nie dla siebie samej... Zerwała się z miejsca i wybiegła.
- Niedoczekanie. Niech się sami oswajają - pomyślała i poszła do cukierni, gdzie zjadła, jak nigdy, cztery ciastka z kremem malinowym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz