sobota, 5 kwietnia 2014

SŁOWNIK ZIELONEGO POJĘCIA (48)

FARAMUSZKA -
Coś drobnego, błahego, śmiesznego. Nawet nie wiedziałem, że taki wyraz istnieje. Niech sobie będzie.

FARAON -
Tylko w Egipcie. I to bardzo dawno. Kilku faraonów zostawiło po sobie wielkie piramidy; można teraz do nich dojechać na wielbłądach. Jakiś faraon, nie wiadomo który, obdarował nas na pamiatkę mrówkami. Małymi, ale trudnymi do wytępienia. Włażą do naszego cukru.

FARSA -
Zabawna komedia, niezbyt mądra na ogół. Nieraz chodzimy na nią, aby się przekonać, że nasza codzienność nie jest taka najgłupsza.

FASON -
Powinno się zawsze mieć go pod ręką.

FATALIZM -
Niezbędny dla ludzi, którzy wierzą tylko w przeznaczenie, a więc nie sterują swoją łodzią, bo po co...

FAUNA -
Wszystko, co się rusza na świecie. Egzystuje z florą (patrz). Co jakiś czas wybuchają ideologiczne spory, czy do fauny należy człowiek (patrz). Ja uważam, że nie zawsze!

FELER -
Inaczej: defekt, usterka. Niekiedy kojarzy nam się z selerem, z powodu wdzięcznego rymu.

FEMINIZM -
Nie ma odpowiednika męskiego, ponieważ mężczyźni uważają, że i tak dziewięćdziesiąt procent świata należy do nich. A feministki uważają, że jest odwrotnie.

FENIKS -
Dla nieśmiertelności spala się co jakiś czas i powstaje z popiołu. Naprawdę, żaden przykład dla palaczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz