wtorek, 1 kwietnia 2014

SŁOWNIK ZIELONEGO POJĘCIA (43)

DZIERGAĆ -
Kiedyś uczono tego nawet chłopców na Pracach Ręcznych. Niektórzy prawdziwi mężczyźni jeszcze to pamiętają.

DZIERLATKA -
Szczebiotliwa trzpiotka, ale przecież nie idiotka. Męcząca trochę, ale nieraz miła dla starszych panów z branży motoryzacyjnej.

DZIEWECZKA -
Podobna trochę do dzierlatki, ale z innej epoki. Poszła kiedyś do laseczka... Słuchaj dzieweczko, a ona nie słucha... Tyle pamiętam!

DZIĘKI -
Wyraz używany po otrzymaniu prezentu, nawet bzdurnego. Przy innych okolicznościach rzadziej.

DZIW -
Nad dziwy! Odbiegający od normy. Popularny w branży piwnej (oczy piwne, życie dziwne) i drobiarskiej (kaczka dziwaczka).

DZWON -
Ma serce. Bije. Muszą go słuchać nawet ateiści.

DŻDŻOWNICA -
Nie za ładna, ale co jej tam. Po łacinie ładniej: LUMBRICUS. Popularny wszędzie skąposzczet, wychodzący na powierzchnię po deszczu, ku uciesze wędkarzy.

DŻENTELMEN -
Prawie w zaniku. Dobrze wychowany. Ale kto ma teraz czas na wychowanie? Zawsze przepuszcza przodem kobiety i rzuca swój płaszcz pod ich nogi w czasie deszczu.

DŻINSY -
Najważniejsza część garderoby kobiet. W różnych kolorach. Ciężko je zdejmować.

DŻUNGLA - 
Tropikalny wilgotny las, pełny roślin i zwierzyny. Obecnie wchodzący nawet do miast większych i mniejszych, gdzie obowiązuje prawo dżungli.

Ufff! Koniec litery D!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz