niedziela, 30 listopada 2025
ŚWIAT DZIKA ABSURA - 13 (z książki - 2020 r.)
OCEAN
Pewnego popołudnia dzik Absur doszedł nad brzeg oceanu. Przeczuwał, że prędzej czy później natrafi na taką przeszkodę.
- I co teraz? - westchnął.
W małym porcie pytał, kto mógłby go przetransportować na drugi brzeg, ale śmiano się.
- Chłopie, to nie rzeka. My tak daleko nie pływamy. Wystarczą nam nasze brzegi…
Wreszcie podszedł do niego jakiś elegancko ubrany człowiek w białej czapce i powiedział:
- Słyszałem, że chcesz przepłynąć przez ocean?
- Sam nie wiem, czy chcę. Myślę, że powinienem - odpadł Absur.
- O key, potrzebuję kucharza na mój jacht. Umiesz gotować?...
- No, umiem - odpowiedział niepewnie.
- To zbieraj się. Zaraz odpływamy - rozkazał właściciel jachtu.
Wypłynęli.
Po kwadransie dzik Absur i jego kot Mijuś zostali wyrzuceni za burtę, bo niestety Absur był najgorszym kucharzem na świecie.
Ale i tak mieli szczęście. Uczepili się jakiejś belki i dopłynęli do brzegu.
JEŻ I MRÓWKA - 94 (z książki - 2014 r.)
TELEFON
- Pod twoim płotem leży ładny telefon - powiedziała mrówka. - Bierzemy go?
- Po co nam telefon? Porozumiewamy się bez niego - odparł jeż.
SENNY - 29 (z książki - 2025 r.)
TANIEC
Zamilkła muzyka, a długi korowód nadal tańczył.
Pląsałem na końcu bezwiednie – nie potrafiłem się zatrzymać, ani uciec.
- Co jest grane? - usłyszałem od człowieka tańczącego przede mną. Odwrócił się…
To byłem ja.
Wszyscy byli mną!
sobota, 29 listopada 2025
ŚWIAT DZIKA ABSURA - 12 (z książki - 2020 r.)
NADZIEJA
Podczas głębokiego snu ktoś ukradł dzikowi Absurowi nadzieję. Gdy się obudził – już jej nie było.
- Po co komu moja mała nadzieja? - westchnął. - Była mi wierna przez tyle lat. Zawsze pomocna, zawsze w pobliżu. Na pewno da sobie jakoś radę beze mnie. Podobno nadzieja umiera ostatnia - myślał.
Wstał, otrzepał się z trawy.
- Nic. Trzeba iść dalej bez nadziei. Może przyjdzie do mnie jakaś inna… Mijuś, idziemy. Dobrze, że ciebie nie ukradli…
JEŻ I MRÓWKA - 93 (z książki - 2014 r.)
CHRAPANIE
- Chrapiesz? - spytała mrówka jeża.
- Nie wiem - odparł jeż.
- Jak chcesz, mogę kiedyś zostać u ciebie na noc. To ci powiem…
WYBÓR WIERSZY - 2017 ROK
***
Muzyka
nas słucha
Nie fałszujmy
na litość boską
SEN ZIELENI
Las wróci kiedyś
do swoich miejsc
pokruszy beton
a ludziom
pozwoli łaskawie
znowu zamieszkać
na drzewach
SENNY - 28 (z książki - 2025 r.)
ŚWIATŁO
A to najbardziej monotonny sen, jaki pamiętam…
Płynąłem w stronę dalekiego migoczącego światła. Nie zbliżało się, mimo że mój statek pruł fale jak ścigacz torpedowy. I tak aż do przebudzenia. Koszmar!
Do tej pory nurtuje mnie pytanie: czy to było światło latarni morskiej, czy ktoś biegał dookoła ogniska?
- Ty naprawdę nie masz innych problemów? - zdziwił się mój przyjaciel, konstruktor dźwigów budowlanych, kiedy mu o tym opowiedziałem w barze „U Pawła”.
piątek, 28 listopada 2025
ŚWIAT DZIKA ABSURA - 11 (z książki - 2020 r.)
MIJUŚ
Zupełnie znienacka dzik Absur dotarł do wielkiego miasta. Tak wielkiego, że od samego patrzenia, zaczęła go boleć głowa, która chcąc nie chcąc, podnosiła się do góry, aby zobaczyć ostatnie piętra drapaczy chmur.
- Boże święty, Boże święty - szeptał Absur. - Co oni robią, gdy popsuje się widna? U nas psuła się co tydzień.
Potrącany przed śpieszących się gdzieś przechodniów, którzy nie zwracali na niego uwagi, ustawił głowę na swoje miejsce.
Spojrzał jednak w dół, bo coś otarło mu się o nogę.
Był to kot, zalękniony i zagubiony w wielkim mieście, bardziej niż on. Wziął go na ręce i poczuł jego maleńkie ciepło.
Przytuleni poszli dalej, nie patrząc na zagonionych ludzi.
- Och, jak brakowało mi przytulania! - powiedział dzik Absur do czarnobiałej kulki. - Od dzisiaj nazywasz się Mijuś. Może być?
Kotek zgodził się miauknięciem i znalazł sobie miejsce w jego prawej kieszeni.
Szli tak długo, aż zostawili upiorne miasto za plecami…
JEŻ I MRÓWKA - 92 (z książki - 2014 r.)
OPTYMIZM PESYMIZM
- Jesteś optymistą czy pesymistą? - spytała mrówka jeża.
- Och, na ogół: w połowie optymistą, a w połowie pesymistą - odparł jeż.
- To tak jak ja. Tylko, że ja odwrotnie: jestem w połowie pesymistką, a połowie optymistką…
WYBÓR WIERSZY - 2017 ROK
Z RAJU
Było może anielsko
ale nudno
Kradnąc nieco
wiadomości dobrych i złych
uciekłem
na jesienną Ziemię
aby
po zjedzeniu kwaśnego jabłka
napisać:
JEST KRÓTKO
ALE CIEKAWIEJ
SENNY - 27 (z książki - 2025 r.)
CHMURY
Żyłem wśród chmur kłębiastych, a właściwie na jednej z nich o nieprawdopodobnej urodzie – okazałej, z licznymi zatokami, rozjaśnionej słońcem; na boskiej rzeźbie, nieustannie zmieniającej swój kształt… Podróżowałem na niej po świecie, gnany wiatrem, patrząc z góry na zieloną Ziemię, a ludziożuki machali do mnie z zazdrością…
Niestety, moja piękna chmura w połowie podróży zmieniła się w chmurę gradową. Szkody w rolnictwie, jakie wyrządziło gradobicie, były ogromne. Ceny żywności tak wzrosły, że ludzie musieli zaciągać kredyty w bankach, od których otrzymałem dyplom honorowy i nagrodę w postaci samochodu marki polonez…
czwartek, 27 listopada 2025
ŚWIAT DZIKA ABSURA - 10 (z książki - 2020 r.)
KAMIEŃ
Dzik Absur siedział zmęczony i smutny na stercie kamieni. Wiedział, że nie ma po co wracać do domu.
- Pewnie w moim mieście jest tak samo jak gdzie indziej, więc lepiej iść dalej. Może znajdę jakieś szczęśliwe miejsce? - myślał.
Zaczął obserwować, jak mrówki – w jakimś tajemniczym celu – pracowicie chodzą tam i z powrotem po wielkim kamieniu.
- Nigdy nie zrozumiem ich życia - westchnął.
Nagle usłyszał dziwny odgłos, który rozproszył mrówcze robotnice. Wielki kamień pękł na dwie równe części.
Dzik Absur odskoczył przestraszony.
Nie zdawał sobie sprawy, że jest przypadkowym świadkiem tajemnicy podziałów, które są istotą świata; nie tylko ziemskiego…
JEŻ I MRÓWKA - 91 (z książki - 2014 r.)
ARKA
- W moich ogródkach działkowych ktoś buduje żaglówkę - oznajmił rano jeż.
- Ojej! Może będzie następny potop. Na pewno znowu nie wezmą mnie do tej arki - zmartwiła się mrówka.
- Jakby co, będę próbował załatwić ci miejsce - zapewnił jeż.










