poniedziałek, 30 czerwca 2025

PROSTE JAK...


 

PAJĘCZYNY - 61 (z książki - 2022 r.)

NA KSIĘŻYC

   Pająk Kurfik biegał po kątach i głosił podniecony:

   - Słuchajcie! Ludzie znowu lecą na Księżyc… Już raz podobno byli… Jutro lecą…

   - Niby na czym? Może na dużej musze? - śmiał się młody Pukor.

   - Mały, nie odzywaj się. Głupi jesteś - odparł zły Kurfik.

   - Po co im taki mały Księżyc? Mało im Ziemi? - powątpiewał Bezłąk.

   - Mam nadzieję, że nas tam nie zabiorą - zaśmiał się Bąk.

   - Ja mogę lecieć. Czemu nie? Podróże kształcą - powiedział Kąb i mrugnął do Bąka.

   - Nie gadaj głupot, Kurfik! Lepiej zabierz się do roboty. Twoja zaniedbana pajęczyna wisi jak nieszczęście - huknął pająk Dębok.

   - Wstyd - dodał sekretarz Pucek.

   I pająk Kurfik jak zmyty zniknął w czeluściach swojego radioodbiornika.




Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

WĘDRÓWKI JEŻA I MRÓWKI - 78 (z książki - 2019 r.)

   Od strony nieodległego lasu słyszeli pijackie śpiewy.

   - Zupełnie jak w moim ogródku działkowym - ucieszył się jeż.




W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

WRONOTY (3828) - MYŚLI Z KRAINY ZIELONEGO POJĘCIA

Trzeba brać przykład z lenistwa lasu. Na wszystko ma czas…




W NIEBIE




 

Z TOMU "TEKSTY 2025" - W PRZYGOTOWANIU

WYSYPISKO

 

Nieraz z mojego wysypiska

wyłuskuję –

zapomniane dni i twarze

dyplomy pocieszenia

zgubione klucze

niepotrzebne miłości

a nawet

prawdziwy sens

początku i końca

 

 

 SENS

 

Spotkałem przypadkiem

sztuczną inteligencję

i spytałem o sens życia

 

Nie zastanawiała się –

opowiedziała

bajkę o raku

zimującym w Afryce




PORZĄDEK MIEJSKI


 

SNY NIEDOBUDZONE - 56 (z książki - 2015 r.)

SĄD

   Przyszła już wiosna, zieleniły się drzewa, śpiewały ptaki, ludzie pootwierali okna, ciesząc się słonecznym ciepłem.

   A ja zostałem niespodziewanie aresztowany przez strażników miejskich z halabardami i doprowadzony do sądu, znajdującego się w małym, odrapanym, parterowym domku.

   Strażnicy odstawili do kąta halabardy i zaprowadzili mnie do obskurnego pokoiku, gdzie za stołem pokrytym zielonym suknem siedział sędzia w nowej todze.

   - O, Wroński Michał, syn Edwarda! - stwierdził, ziewając.

   - Tak. Ale o co chodzi? - spytałem zdenerwowany.

   - Wysoki sądzie!...

   - O co chodzi, wysoki sądzie? - poprawiłem się.

   - Numer pesel! - zażądał sędzia.

   - Nie pamiętam…

   - No to, popamięta!...

   Sędzia wstał, spojrzał na złoty zegarek i skazał mnie na NIEISTNIENIE.

   Ale ja wymigałem się im wszystkim, uciekając przez otwarte wiosennie okno, w którym nie było jeszcze krat i obudziłem się do codziennego istnienia…




OKNO NA ŚWIAT


 

SPOJRZENIE


 

PAJĘCZYNY - 60 (z książki - 2022 r.)

ŚNIEG

   - Co mnie obchodzi zeszłoroczny śnieg - włączył się do dyskusji pająk Sort.

   - A tegoroczny? - pytał pająk Bezłąk.

   - Tym bardziej - odparł Sort.

   - Panowie, proszę pamiętać, że mamy teraz lato - zauważył pająk Ceprak.

   - A jaka to dla nas różnica: zima czy lato? Pająkowo jest nieźle ogrzewane przez Naszego Człowieka - dorzucił pająk Bąk.

   Pająk Kąb się zaśmiał:

   - Ale ciekawa dyskusja! Idziesz popatrzeć na to nowe okno Człowieka? - spytał Bąka. - Trochę migocze.

   - Mogę. Ale żeby były tylko reklamy - odparł Bąk.




Z MOJEGO WSCHODNIEGO OKNA


 

WĘDRÓWKI JEŻA I MRÓWKI - 77 (z książki - 2019 r.)

   - Ciesz się chwilą i nie narzekaj - strofowała mrówka jeża.

   - Ale nieraz te chwile są za długie - jęknął jeż.




W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

WRONOTY (3827) - MYŚLI Z KRAINY ZIELONEGO POJĘCIA

Kiedyś wymiana ognia była gestem przyjaznym…




W NIEBIE




 

Z TOMU "TEKSTY 2025" - W PRZYGOTOWANIU

MYŚLENIE

 

Przyszłość nie wie

że będzie stara

jak przeszłość

 

Teraźniejszość

nie ma czasu

na takie myślenie –

musi pracować

i biec na zakupy

 

 

 

OKNA

 

W nocy miejskie okna

żyją własnym życiem

 

Gdy nie możemy zasnąć

rozmawiamy

o niejasnym istnieniu

 

Usypiamy o wschodzie słońca




ZMĘCZENIE


 

SNY NIEDOBUDZONE - 55 (z książki - 2015 r.)

EPIKUR

   Spotkałem Epikura.

   Szedł parkową alejką z dwiema młodymi kobietami i śmiał się głośno, zapewne z własnych beztroskich dowcipów.

   Gdy mnie zobaczył, pomachał ręką, a kiedy się zrównaliśmy, powiedział:

   - Chodź ze mną na figlowanie. Te dwie wspaniałe dziewczyny, to za dużo dla mnie starego. A jak wiesz z moich nauk – czym mniej masz, tym mniej pożądasz, im mniej pożądasz, tym jesteś bardziej szczęśliwy. A o to tylko w życiu naszym chodzi…

   Dziewczyny zachichotały, spojrzały na siebie porozumiewawczo i pobiegły w siną dal.

   Zostałem z Epikurem sam na sam. On w jakiejś wytartej tunice, ja w granatowym swetrze. W pustym parku – z drzew spadały nam pod nogi żółtawe już liście.

   - To nic. Co to ja mówiłem?... Aha, czym masz mniej, tym lepiej. Prawdziwe szczęście  nie lubi tłoku. Jesteś szczęśliwy? - spytał natarczywie.

   - No, jestem - odpowiedziałem niepewnie.

  Epikur poczęstował mnie papierosem. Zapaliliśmy. Zapomniałem, że od dwudziestu lat nie palę…




MGŁA


 

niedziela, 29 czerwca 2025

LINIE


 

PAJĘCZYNY - 59 (z książki - 2022 r.)

POCHODZENIE

   Dort, syn pająka Kąba, zmącił mu poranny spokój.

   - Tato, to prawda, że Ludzie pochodzą od Pająków? - spytał od niechcenia.

   - Boże święty, nikomu tego nie mów, bo wylądujesz u Dzielnicowego - powiedział szeptem Kąb, rozglądając się wkoło.

   Napatoczył się Sekretarz Pucek.

   - Co tam słychać? - spytał.

   - Nic ciekawego - odparł Kąb.




Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

WĘDRÓWKI JEŻA I MRÓWKI - 76 (z książki - 2019 r.)

   - Zawsze marzyłam, żeby mieć łazienkę z kafelkami - westchnęła mrówka.

   - Po co? - zdziwił się jeż.

   - Żeby po nich chodzić i się ślizgać…




W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

WRONOTY (3826) - MYŚLI Z KRAINY ZIELONEGO POJĘCIA

- UWAGA! Przez świat przetacza się walec życia…




W NIEBIE




 

Z TOMU "TEKSTY 2025" - W PRZYGOTOWANIU

UCIECZKA

 

Przeznaczenie nie pozwala nam

uciec za daleko

 

Nie próbujmy

 

 

PROTEST

 

Protestuję

stojąc przy zamkniętym oknie

 

Słyszy mnie tylko kot

którego nie mam




SPOJRZENIE


 

SNY NIEDOBUDZONE - 54 (z książki - 2015 r.)

HODOWLA

   Na kilkuhektarowym ogrodzonym terenie, trochę zalesionym, miałem HODOWLĘ WROGÓW.

   Trzymałem ich w stalowych klatkach, małych i dużych, w zależności od wielkości i zajadłości. Nie sprawiali mi większych kłopotów, wystarczyło raz dziennie drażnienie i pokazywanie języka.

   Poniedziałek był dniem handlowym. Przed farmę podjeżdżały auta, motocykle i rowery, albo ludzie przychodzili na piechotę z pobliskiej stacji kolejowej. Do godziny dwunastej można było oglądać i wybierać odpowiednich dla siebie wrogów: politycznych, gospodarczych, artystycznych, sąsiedzkich, publicznych, osobistych; zaciętych lub łagodnych, groźnych lub gapowatych, prawdziwych lub iluzorycznych, męskich lub damskich…

   - Bo każdy musi mieć swojego wroga, tak było od początku świata - mówiłem każdemu klientowi na powitanie.

   Niedaleko mojej była HODOWLA PRZYJACIÓŁ, ale niedawno, jak się dowiedziałem, splajtowała…




PRZEJŚCIE DOMOWE


 

sobota, 28 czerwca 2025

W GLIWICACH


 

PAJĘCZYNY - 58 (z książki - 2022 r.)

TEORIE

   - Usłyszałem w moim Radiu o ciekawej teorii spiskowej - powiedział szeptem pająk Kurtfik do pająka Morta.

   - O! - zaciekawił się Mort umiarkowanie. - Powiedz.

   - Nie powinienem rozpowszechniać, bo Pająkowo mogłoby wpaść w panikę - odparł Kurfik.

   - Nie to nie - burknął Mort. - Ja tam w żadne teorie spiskowe nie wierzę.




Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

WĘDRÓWKI JEŻA I MRÓWKI - 75 (z książki - 2019 r.)

   W jakimś bezpiecznym zakątku świata jeż i mrówka uczcili czwartą rocznicę swojej znajomości.

   Nie było tortu, ale był cały wieczór wspomnień z achami i ochami…




W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

WRONOTY (3825) - MYŚLI Z KRAINY ZIELONEGO POJĘCIA

- Uważaj na anioły! Niektóre są fałszywe…




W NIEBIE