środa, 24 grudnia 2025

ŚWIAT DZIKA ABSURA - 37 (z książki - 2020 r.)

ŚPIEW

   Nagle dzik Absur – nie wiadomo dlaczego – zapragnął śpiewać.

   Porozglądał się, nie było nikogo w pobliżu. Na wszelki wypadek jednak  wszedł do wierzbowego zagajnika nad strumykiem i zaczął…

   Przypominał sobie wszystkie melodie, jakie usłyszał w życiu – kołysanki, przeboje z młodości, arie operowe i operetkowe, a nawet jakiś zapomniany romans sprzed wojny… 

   Ponieważ nie pamiętał słów, śpiewał w języku przez siebie wymyślonym (…marabulum – kisa kulum, porta morta – para korta… itp…).

   Jego głos rozlegał się po okolicy, na szczęście wyludnionej.

   I tak do późnego popołudnia. Do momentu, kiedy jego kot Mijuś miał tego dosyć i zaczął żałośnie miauczeć.

   Absur musiał zakończyć koncert.

   - Ale mi ulżyło! - powiedział do Mijusia, a kot spojrzał na niego dziwnie.

 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz