RAZEM
Michale!
Nie uwierzysz,
ale brakowało mi Ciebie przez te dwa dni!
Nawet TAM, mając
tyle wspaniałych wrażeń, często myślałem o Tobie; trochę się niepokoiłem, czy
dajesz sobie radę beze mnie.
Mój kolega nawet
Cię chwalił za umiar i rozsądek; chociaż raz bardzo się przestraszył, bo
chciałeś nagle jechać w góry (o, znam ten Twój górski ZEW), ale na szczęście
zaczął padać deszcz, a meteorolodzy zapowiedzieli, że będzie padało przez dwa
tygodnie.
Tak, że wszystko
dobrze się skończyło. Znowu jesteśmy razem!
Ześlę Ci dzisiaj
kolorowy, górski sen. Powspinasz się, jak za dobrych czasów, po Orlej Perci. W
Twoim wieku tak będzie bezpieczniej!
Twój Anioł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz