środa, 20 listopada 2024

MY - 45 (z książki - 2015 r.)

URODZINY  CIENIA

   Spałem sobie po obiedzie, śniąc przyjemnie o pewnym zdarzeniu z dalekiej przeszłości, kiedy obudził mnie Cień pytaniem:

   - Którego dzisiaj mamy?

   - Czwartego września. Po diabła ci wiedzieć? - spytałem, ziewając.

   - Dzisiaj są moje urodziny…

   - Co takiego?!...

   - Czwartego września wieczorem, przy zapalonym górnym świetle, pierwszy raz mnie dostrzegłeś i roześmiałeś się na cały głos. Miałeś wtedy trzy lata - powiedział Cień uroczyście.

   - Nie pamiętam…

   - Ale ja dobrze pamiętam. Byłeś nawet ładnym chłopcem, rozgarniętym i wesołym…

   - Och, dziękuję ci  bardzo…

   - Nie ma za co. Proszę mi urządzić wieczorem urodzinowy bankiet. Może być bez alkoholu, ale za to z wieloma świecami  i tangiem - zarządził Cień.

   - Została tylko jedna świeca…

   - No, trudno, niech będzie jedna…




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz