Foto: Maciej Pokora
CISZA
Środek nocy. Otwarte okno.
Absur nie mógł zasnąć. Kręcił się na biurku.
- Śpisz? - spytał.
- Nie - odparłem.
- To przez ciszę w mieście…
- Tak. Przyzwyczajenie do hałasu…
Usnęliśmy nad ranem, kiedy miasto zaczęło żyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz