POLICJANT
- Wyobraź sobie, że był policjant i pytał, czy tu mieszka Absur Zenon - powiedziałem do Absura, stojącego w drzwiach.
- O, Boże!
I co mu powiedziałeś? - spytał przestraszony Absur.
- Prawdę.
Że przebywasz tu czasowo i jesteś postacią z mojej książki. Pokazałem mu nawet
z której…
- A on co
na to?...
- Żebym nie
kpił z władzy i wlepił mi mandat na sto złotych. Porozglądał się, sprawdził, że
mam tylko jeden wąski tapczan i poszedł sobie, mrucząc „inteligent”…
Absur rozłożył ręce.
- Chyba muszę
się wynosić. Nie mogę cię narażać - powiedział i usiadł w kącie.
- Masz
teraz Zenon na imię? - spytałem.
- Musiałem
podać jakieś w pracy. Ty mi nie dałeś…
Absur miał
bardzo zmartwioną minę.
- Nie
przejmuj się. Nie będziemy nikogo wpuszczać do domu. Dzwonek – cisza, nie ma
nas!
- To jest
pomysł - ucieszył się Absur.
- Jesteś mi
winien sto złotych…
- Oddam
kiedyś…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz