1
ZIEMSKI JAN:
Cholera jasna! Ktoś
mi tu łazi…
ANIOŁ:
Mógłbyś nie kląć
przy mnie?
DIABEŁ:
Wielkie rzeczy!
Święty się znalazł.
ANIOŁ:
A ty, co tu
robisz?! Wziąłbyś się lepiej do jakiejś uczciwej roboty.
DIABEŁ:
Zwiedzam nieznane
mi dusze.
ZIEMSKI JAN:
Do diabła
ciężkiego, akurat moją? A bilet wykupił? Byle komu nie będę się pokazywał.
(głos z bardzo
daleka)
JAKIŚ INNY:
Ale ważny, ale
ważny. Myślałby kto…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz