sobota, 4 grudnia 2021

ŚWIAT DZIKA ABSURA - 65 (z książki - 2020 r.)

KRANIEC ŚWIATA

   Dzikowi Absurowi wydawało się, że doszedł na kraniec świata.

   Różnił się od całej reszty, jaką znał. Miał inny kolor –  nieznany z tęczy, zapach powietrza też był nijaki i ta absolutna cisza, jakby wszystkie głosy gdzieś utonęły.

   Kot Mijuś dziwnie się zachowywał. Kręcił się w kółko i chciał wracać, skąd przyszli.

   Nagle Absur zdał sobie sprawę, że choć nie ma słońca na niebie, jest jasno.

   - Zmykajmy stąd. Nie podoba mi się to - powiedział, ale nogi nie chciały chodzić.

   Dopiero po jakimś czasie, nie bardzo wiedział jakim, wszystko wróciło do znanego mu obrazu świata: pokazała się tęcza, wzeszło słońce, poczuł smog i z dala odezwały się dzwony.

   - To jest pewnie początek świata. Koło się zamknęło - przyszło na myśl Absurowi, ale przecież wiedział, że to absurd.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz