LOSY
Gdzieś daleko zagrzmiało, albo ktoś odpalił petardę.
Dzik Absur
schronił się na wszelki wypadek w swoim szałasie i dumał:
- Czy Ziemi
przydzielony jest los, który kieruje jej istnieniem, rozwojem i regresem? Jeśli
każda żyjąca istota ma swój los, to nasza planeta też pewnie ma… A Wszechświat?
Czy nad nim też czuwa kosmiczny los, nieskończony w swej potędze?...
Znowu
zagrzmiało.
- Jednak
burza - pomyślał Absur. - Pewnie mój szałas będzie przeciekał.
Westchnął i
nakrył dach z rzadkich gałęzi swoją obszerną kurtką. Zrobiło się przytulnie.
Kot Mijuś rozłożył mu się na kolanach i zasnął.
- Nie ma co
przejmować się losem Wszechświata, da sobie z nim radę - powiedział do śpiącego
kota, który po tych słowach otworzył oczy i miauknął.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz