BABA JAGA
Każde dziecko wie, no może nie każde – kim była Baba Jaga…
Mieszkała w
chatce na kurzej stopie w głębi lasu, z czarnym kotem i czarnym krukiem. Nie
wyglądała za ładnie.
Nie
będziemy przypominać, co robiła z ludźmi, a zwłaszcza z dziećmi, bo po co…
Pewnego
dnia Baba Jaga miała już tego wszystkiego dosyć.
- Koniec z
tym! - krzyknęła, aż czarny kot skoczył na sufit, a czarny kruk schował się za
szafę. - To moja wina, że taka jestem? Sama się wymyśliłam? Wcale mi się to nie
podoba!…
Ubrała się
odświętnie, wsiadła na najlepszą miotłę i poleciała do Bajkowego Sądu.
Nie chcieli
jej wpuścić, ale Babie Jadze nie w kaszę dmuchał.
- Chcę
stanąć przed Najwyższym Bajkowym Trybunałem! Natychmiast, bo wszyscy mnie
naprawdę popamiętacie!
Zwołano
pośpiesznie sędziów i Baba Jaga stanęła przed nimi, narzekając na swoje życie.
- Pragnę
być łagodną bajkową postacią, czyniącą samo dobro dla ludzi, a przede wszystkim
dla dzieci! Żądam natychmiastowej zmiany…
Długo
opowiadała o swoim nieszczęsnym życiu i niecnych czynach, które musiała robić.
Sędziowie
mieli już dosyć i ogłosili przerwę na naradę.
Po przerwie
zapadł wyrok:
„ Niniejsza
Baba Jaga, z chatki na kurzej stopie, z głębi lasu – jest jako taka niewinna,
bo sama się nie wymyśliła. Odtąd będzie łagodną Babcią Jagną, pomagającą
dzieciom zagubionym w lesie, a także zagubionym dorosłym grzybiarzom. Decyzja
jest nieodwołalna!”.
Uszczęśliwiona
Baba Jaga, przepraszam, Babcia Jagna wsiadła na miotłę i pośpiesznie wróciła do
domu. Najbardziej cieszył się kot i kruk, bo też mieli dosyć tych okropności.
Gdy spotkacie Babcię Jagnę w środku lasu, już się jej nie bójcie. Ani czarnego kota, ani czarnego kruka...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz