poniedziałek, 20 kwietnia 2020

ŚWIAT DZIKA ABSURA - 59 ( z książki)


CYGANKA

   Zamyślony dzik Absur spotkał młodą piękną Cygankę. Siedziała na skraju lasu i jadła jagody z dłoni.
   - Piękny dzień - powiedział do niej zaskoczony Absur, zamiast „dzień dobry”.
   Cyganka zaśmiała się białymi zębami
   - Tam gdzie jestem, zawsze jest piękny. Powróżyć, panie?...
   - Nie. To ja ci powróżę - odparł Absur. - Kiedyś wróżyłem ludziom w moim mieście.
   Dziewczyna znowu się roześmiała i wysunęła rękę fioletową od jagód.
   - Wróż, panie. Jeśli potrafisz…
   - Nie wróżę z ręki, ale z oczu…
   Cyganka spoważniała.
   - Z oczu nie pozwolę! Nie są do wróżenia. Mogą się obrazić i nie zobaczę już prawdy… Idź, panie, swoją drogą. Widzę, że czeka cię jeszcze daleka droga…
   Wstała.
   - Chyba nie znajdziesz tego, czego szukasz. Ale próbuj. I uważaj na swoje oczy. Często przemywaj je zdziwieniem - powiedziała i zniknęła w lesie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz