ZIELEŃ
Mój Drogi Aniele!
Jak tu nie
myśleć, nie mówić, nie pisać o WIOŚNIE?
Zieleń się
zieleni, drzewa znowu zaczynają oddychać, ptaki koncertują, kwiaty malują niebo
i ziemię, a dziewczyny zrzucają zimowe kolory. Nie mówiąc o politykach, którzy
zagrzewają się do bojów przedwyborczych i ciskają w siebie błotem w strugach
wiosennego deszczu…
Tak, mój kochany
Aniele, wreszcie wybuchła wiosna, ten coroczny cud natury, wymyślony przez
Niebo; fenomen, który nas zawsze zadziwia, cieszy i wzrusza wielkanocnie.
O, właśnie
słyszę, jak na balkonowym parapecie odbywa się gołębi akt miłosny. Pewnie znowu
uwiją gniazdo na moim (ich) balkonie i nie będę mógł tam wychodzić przez
miesiąc. Niech im tam!
Twój
na zawsze
Michał
syn Edwarda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz