DĄB
Mój Drogi Aniele!
Muszę Ci o tym
napisać, bo to fantastyczne.
Śniło mi się, że
jestem dębem w nadmorskim lesie. Wielkim, rozłożystym, siejącym żołędziami. A
Ty byłeś moim Aniołem Stróżem i krążyłeś wokół mnie pod postacią ogromnego
wilka. Czuwałeś, aby jacyś drwale nie ruszyli mojego pnia. Byłem bezpieczny jak
nigdy.
Żałowałem tylko,
że nie mogę wędrować po świecie. Ale przecież dotykałem Nieba!
Twój na zawsze
Michał syn Edwarda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz