poniedziałek, 7 marca 2016

SNY CODZIENNE (nowe) - 71

DOOKOŁA

   Wreszcie przyszedł ten sen, o którym marzyłem od dzieciństwa.
   Wypłynąłem w podróż dookoła świata na małym żaglowcu, bez zawijania do większych portów.
   Przeskakując z trudem Atlantyk, ominąłem burzliwy Przylądek Horn. Otworzył się przede mną spokojny jak jezioro Pacyfik z wiecznie zielonymi wyspami i pięknie opalonymi wyspiarkami.
   A tu nagle przyleciał na helikopterze przedstawiciel biura podróży "RAJ" i nakazał mi wracać natychmiast do domu, bo skończył się dla mojej podróży jakiś limit czasowy.
   No i wróciłem, chociaż nie pamiętam jak...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz