czwartek, 7 sierpnia 2014

CIEŃ (17)

   Siedziałem sobie na trawie przed domem, obserwując z umiarkowanym zaciekawieniem chmury uciekające przed słońcem, kiedy mój Cień wybił mnie z rozkosznego rozmyślania o niczym i zapytał:
   - Często się boisz?
   Spojrzałam na niego zaskoczony, bo prawie zapomniałem, że istnieje.
   - Staram się bać jak najrzadziej. Człowiek przestraszony nie jest sobą. Strach jest odmianą niewolnictwa - odpowiedziałem, przypominając sobie wyczytane gdzieś mądrości.
   - Słyszałem przypadkiem, że ludzie często boją się własnego cienia - zachichotał mój Cień.
   - Ja się ciebie nie boję!...
   - Nie boisz?!...
   I mój Cień połączył się z cieniem chmury w kształt ogromnego diabła. Ale mnie nie przestraszył. Może trochę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz