Niby od niechcenia namawiał mnie, abyśmy szli tam, gdzie dużo lamp, a wieczorem prosił, żebym pozapalał więcej niż jedną świecę.
- Chyba pójdę z tobą do lekarza - zażartowałem wieczorem. - Masz nie tylko rozdwojoną, ale zwielokrotnioną jaźń.
- Zastanów się, ile ty masz różnych osobowości. Typowy Bliźniak. Obserwuję cię nie od dzisiaj, głowa boli od tych twoich dwulicowości - prychnął Cień i jakby się obraził.
No to ja też się obraziłem i pogrążyłem nas w ciemności. na jakiś czas...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz