Wziąłem do ręki nóż
naostrzyłem na piaskowej osełce
i poszedłem na wojnę
Idę
Idę lasami górami
przepływam rzeki
Idę na spotkanie z moim wrogiem
Idę do niego bez nienawiści
bez złości
bez planów
nie mam armat i generałów
Moimi genarałami i armatami
jest nóż naostrzony na piaskowej osełce
Niedawno odpoczywając na rozdrożu
złamałem ostrze -
został tylko trzonek
Idę dalej
na wojnę z moim wrogiem
7 I 1964 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz