Leżę sobie z Jednym Takim pod cienistym drzewem, odpoczywam. A tu przybiega kobieta Jednego Takiego i wrzeszczy:
- Kupiłeś ziemniaki, niedołęgo? Tylko byś odpoczywał!
No i musiałem lecieć do sklepu po te ziemniaki, a przy okazji po dwa piwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz