piątek, 15 marca 2024

ON - 27 (z książki - 2024 r.)

PRZESZŁOŚĆ

   Absur szykował biurko do spania.

   - Wydaje mi się, że mnie oszczędzałeś. Moje problemy były jakieś powierzchowne - powiedział,  odsuwając moje notatki na bok.

   - Co to znaczy, powierzchowne - oburzyłem się.

   - No, jakbyś nie chciał mnie za bardzo krzywdzić. Zawsze wychodziłem zwycięsko ze wszystkich sytuacji bez wyjścia…

   - To znaczy nudziłeś się?...

   - Nigdy! Brakowało mi tylko bólu i rozpaczy. Mogłem to obserwować u innych. Nigdy tego nie zaznałem…

   - Chciałem, żebyś był szczęśliwy…

   - Co to znaczy? Może byłem szczęśliwy, będąc dzikiem Absurem, obok Absurdzicy i Absorudzika. Ale wiem, że nie można wrócić do przeszłości…

   - Nie można - powiedziałem cicho.

   - Moja przeszłość jest uwięziona między zadrukowanymi kartkami. A twoja, gdzie jest zamknięta? - spytał Absur.

   - W głowie - odparłem.

   - Opowiesz mi kiedyś o niej?…

   - Może kiedyś…

   - W dalekiej czy niedalekiej przyszłości? - zaśmiał się Absur i ułożył do spania, bo było już po północy.

   Nie wiedziałem, udawał smutnego czy był naprawdę.

   Poszedłem do kuchni, przygotować sobie nocną herbatę.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz