WOKÓŁ MIASTA
- Idę z Zenkiem na spacer - powiedział Absur, wsadzając kota do torby. Wyszli.
Nie było
ich przez cały dzień.
- Bez
obiadu i kolacji? - zaniepokoiłem się.
Wrócili
późnym wieczorem z dziwnymi minami.
- Gdzie
byliście, na miłość boską? Dawno się tak nie denerwowałem! …
- Jak za
dawnych czasów, wędrowaliśmy - powiedział speszony Absur.
-
Gdzie?!...
- Wokół
miasta. Trochę przygód, ale nic interesującego dla ciebie…
Absur wyjął
Zenka z torby. Nie patrzył mi w oczy.
Kotek
pobiegł głodny do swojej miski.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz