Trwam w wiecznej teraźniejszości. To właściwe słowo. Trwam! Mimo przesuwających się dni, razem ze Słońcem na niebie. Niezmiennym Słońcem od wieków, dla którego czas też się nie liczy.
Przeszłość
majaczy, jak w moich snach, a przyszłość jest ukryta za horyzontem. Nie ma jej,
chociaż zawsze mamy nadzieję, że przypłynie jutro do naszej teraźniejszości.
To wszystko
nie jest takie proste. Nawet nie wiem, po co o tym myślę. Ale o czym mam
myśleć, kiedy patrzę na ten pozornie nieruchomy
świat?...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz