piątek, 4 lutego 2022

PLANETA BARW - BAJKI - (z książki - 2021 r.)

KULA

   Kolorasowie o kolorze kredowym, mieszkali na uboczu, absolutnie nie wierząc, że Planeta Barw jest kulą.

   - Przecież to śmieszne - mówili. - Wszyscy byśmy pospadali do różowego nieba.  

   - Jest płaska w swoim kole, które przesuwa się podczas naszego chodzenia. Nie widzicie? Trzeba wierzyć oczom - przekonywali twierdzących, że planeta jest kulista jak brązowa pomarańcza.

   - Trzeba Kredowych jakoś przekonać? - postanowili Zieloni, najbardziej wykształceni.

   - Ale jak, ale jak? - głowili się co piątek.

   Wreszcie w którąś sobotę Zielony o numerze 444 wpadł na pomysł i o mało się o niego nie przewrócił.

   - Słuchajcie, słuchajcie! Wiem, jak ich przekonać - oznajmił. - Wybudujemy ogromny latawiec z miejscem dla któregoś z Kredowych i wypuścimy go nad naszą planetę.

   Latawiec koloru rdzawego powstawał chyba przez miesiąc. Był piękny, rozłożysty, z wygodnym fotelem.

   Z trudem został przeniesiony do kredowej osady.

   - Jeśli chcecie się upewnić, że Planeta Barw jest płaska, poszybujcie nad nią  - powiedział Zielony 444 do zgromadzonych Kredowych.

   - Dobrze - zgodził się najodważniejszy o najbardziej kredowej twarzy. - Polecę z przyjemnością. Na pewno zobaczę ogromny placek.

   Nudzący się wiatr, dmuchnął od dołu i rdzawy latawiec z odważnym Kredowym poszybował w górę – na uwięzi długiej srebrzystej liny. Wysoko, wysoko!

   Wszyscy zastygli w oczekiwaniu.

   Wreszcie tłum usłyszał okrzyk z różowego nieba:

   - Hej, hej! To kula! Żyjemy na wielkiej kolorowej kuli!... Jaka ona piękna!!!

   Wszyscy Kredowi chcieli to zobaczyć i wielki latawiec kursował w górę i w dół przez całe lato…




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz