wtorek, 21 grudnia 2021

BAJDOŁA CZYLI ZACHMURZENIE DUŻE Z WIĘKSZYMI PRZEJAŚNIENIAMI - 76 (z książki - 2019 r.)

SCHODY

   Bajgór stanął w drzwiach zdyszany.

   - Co się stało? Znowu winda nieczynna? - spytała Bajdoła, gdy Bajgór złapał oddech.

   - Szedłem po schodach, bo rano spotkałem kolegę z mojej klasy i prawie go nie poznałem, taki był gruby…

   - Przecież ty jesteś chudy jak patyk - roześmiała się Bajdoła.

   - No właśnie, postanowiłem zostać takim nadal.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz