DRABINA
Mój Drogi Aniele!
Powiedziałeś mi kiedyś, że mam w domu drabinę do Nieba… Ale nie
wyjaśniłeś, jak mam ją podnieść. Przebijając sufit pod strychem, na którym
nocują bezdomni?
Dzisiaj
tylko tyle. Muszę zjechać windą na parter, aby kupić ziemniaki na obiad…
Twój na zawsze
Michał syn Edwarda

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz