Foto: Maciej Pokora
- Uff, przepraszam - wysapała mrówka, spóźniona o dwie godziny. - Chciałam ci tylko powiedzieć dzień dobry. Wracam. Układamy w mrowisku zapasy na zimę. Pa!...
I mrówka zniknęła, zanim jeż zgramolił się z pniaka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz